środa, 30 maja 2012

Dzień bez stanika

Dziś dzień bez stanika. Cały Internet wypełniają śmieszne rysunki związane z tym świętem. A z tej okazji chciałam wspomnieć 2 posty sprzed kilku miesięcy o brafitingu:

Brafiting 
Brafiting część 2

 

Miłej lektury (jeśli jeszcze nie czytałyście) !

 

wtorek, 29 maja 2012

Palety Urban Decay

Już jakiś czas temu Urban Decay wprowadziło palety, które możemy samodzielnie komponować i wypełniać wkładami cieni w wybranych przez siebie kolorach. Od kilku tygodniu palety i wklady dostępne są w Europie.

Koszt palety to około 12 - 13 funtów. Tyle samo zapłacimy za pojedyńczy cień (1.5g)  do paletki.
Jak dla mnie cena wydaje się dość wysoka. Choć pomysł fajny. Bardzo lubię samodzielnie komponować palety cieni.
A Wam jak podoba się rozwiązanie Urban Decay?

poniedziałek, 28 maja 2012

French Manicure z Orly

Ostatnio przglądając stronę sklepu internetowego z lakierami rzuciły mi się w oczy zestawy Orly.






Nie miałam jeszcze żadnego produktu Orly. Stąd pytanie do Was: miałyście, używałyście, warto?

Btw. Cena takiego zestawu z wysyłką do Pl to około 10 - 20$.

sobota, 26 maja 2012

OPI: Dating a Royal

Wreszczcie niebieski OPIk doczekał się swojego miejsca na moich paznkciach. Bardzo spodobał mi się ten kolor jako odmiana dla pasteli i dodatek do wiosennych czy letnich stylizcaji.

Mam delikatny pasek w tym samym kolorze i razem z niebieskim manicurem duet jest w stanie ożywyć każdą stylicację.
Co do samego lakieru - nakładał się bardzo przyjemnie. I już pierwsza warstwa dość dobrze kryła, a pokrycie paznokci drugą zdecydowanie kończyło proces malowania. Niestety, w czwarty dniu (narażony na próbę sprzątania, mycia itp.) lakier zaczął brzydko odpryskiwać...








Lubicie taki kobaltowy niebieski?

czwartek, 24 maja 2012

Sięgnęły dna

Dużo ostatnio produktów w mojej łazience zakończyło swój żywot. Długo już zbieram opakowania i w końcu przyszedł czas na obfocenie i wstawienie ich tu (w końcu nie można funkcjonawać z nowymi i starymi;).

 1. Płyn do demakijażu oczu Clinique - bez szału.
 2. Płyn do demakijażu całej twarzy Clinique - nic nie zmywał, za to ma super buteleczkę.
 3. Szampon AVON - jeden z moich ullubionyh - szkoda, że wycofany.
 4. Krem Yes to Cucumbers - czekam na kolejną promocję w Sephorze.
 5. Krem Clinique Superdefence SPF 25 - też bardzo przyjemny, dobry pod makijaż dla cery mieszanej.
 6. Essie Good to Go - mój ukochany i niezastąpiony topcoat (buuuu)


 7. Paco Rabane Milion Lady - czemu uwielbiane zapachy tak szybko się kończą?
 8. Krem Clarins, który mi się zdecydowanie nie spodobał i skończył jako krem do rąk.
 9. Maskara Clinique - lubię ją, ale płakać nie będę.
10 - 11. Małe micele Vichy - moje ukochane, choć ten w wersji Normaderm przesusza skórę.
12. Maska algowa pod oczy z DomowegoSPA - moje naoczne MustHave!


 13. Odżywka do włosów Le Petit Marseillais - jedna z lepszych odżywek jakie miałam.
 14. Tonik Soraya nawilżający - dobry produkt w świetnej cenie. Już mam kolejną butelkę.
 15. Żel pod prysznic z kuleczkami oliwy Balea. Nie powalił na kolana. Zbyt gęsty i mało nawilżający.
 16. Micel Vichy duży  - jak 10 - 11.


No to już teraz mogę się pożegnać z opakowaniami.
A Wam jak idzie zużywanie?

wtorek, 22 maja 2012

Darmowe pudełko ShinyBox już w czerwcu!

Właśnie dostałam maila od ekipy ShinyBox, że pierwsze pudełko będzie wysyłane w czerwcu.
Skusiłyście się na to pudełko? Jeśli nie - wciąż możecie się zapisać klik


Wystarczy zebrać 100 ShinyStars i  pudełko jest Wasze. Za wypełnienie profilu piękna możecie zdobyć 20 gwiazdek.

Macie ochotę?

sobota, 19 maja 2012

TAG: Wiem, co jem!



ZASADY:
1. Napisz, kto Cię otagował i przedstaw zasady.
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania.
3. Otaguj kolejne 5 osób.


Tag przejęłam od Agaty i z przyjemnością odpowiem na kilka pytań.


PYTANIA:
1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo? - Staram się, bardzo. I chyba już stało się to moim nawykiem. Coraz rzadziej mam ochotę na niezdrowe rzeczy
2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz? - Zdecydowanie tak. Staram się unikać żywności przetworzonej, złych E, zbyt dużej ilości soli.
3. Jesz dużo owoców i warzyw? - Tak, tak, tak.
4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś? Na jakiej diecie? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości? - A kto tego nie robił:P Wszystkie przecież nieustannie się odchudzamy.
5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele? - Tak. Choć miewam i gorsze dni...
6. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa? - Na jedną nie umię się zdecydować
7. Czy lubisz gotować? - Tak
8. Co chciałabyś wyeliminować z diety, a co do niej wprowadzić i dlaczego? - Cukier. Przynajmniej zmiejszyć jego ilość.
 9. Czego nie możesz przełknąć, a co mogłabyś jeść cały czas? - Nie zjem wątróbki. I już. A uwielbiam m.in. sałatki owocowe.
10. Ile posiłków jesz dziennie? - 4-5
 11. Wypijasz odpowiednią ilość wody? (min. 8 szklanek dziennie)?
 - Piję dużo wody, ale nie zawsze są to 2 litry. Wszystko zależy od dnia, moich zajęć, temperatury. Czasem wypijam znacznie więcej niż 8 szklanek. Czasem trochę mniej.


Taguję: Wszystkich, którzy jeszcze nie odpowiedzieli na te 11 pytań. A jeśli nie  macie bloga (lub ochoty tam pisać) napiszcie w komentarzach Wasze odpowiedzi lub przemyślenie na temat: wiem, co jem!

czwartek, 17 maja 2012

Essie Wedding 2012 - Who is the boss?

"I think when you have love & acceptance, mariage is a piece of cake" - oto motto tegorocznej ślubnej kolekcji Essie.


4 lakiery, które wchodzą w skład kolekcji nie są typowymi delikatnymi, mlecznymi, ledwo widocznymi produktami.
To cztery dobrze kryjące, ale delikatne pastele:
-- Instant Hot
-- Like to be Bad
-- Love & Acceptance
-- Who is the Boss

Zdjęcia w sieci promujące kolekcje nie do końca oddawały kolory. Dopiero, gdy zobaczyłam swatche na jednym z blogów, przekonałam się w 100% do tych kolorów. 
W moje ręce trafił więc box z 4 miniaturami (5ml) lakierów. 




I już trzydniowy Who is the Boss na paznokciach.


wtorek, 15 maja 2012

Bardzo naturalnie - Essie Allure

ESSIE Allure to lakier który podobno gościł na paznokciach Kate Middleton w dniu jej ślubu. Rzeczywiście kolor jest delikatny, mleczny, bardzo naturalny. Zdecydowanie mój ulubiony "grzeczny" i naturalny lakier. Trwały i niezawodny.

Na zdjęciach widać jedną warstwę lakieru. Dwie dają bardziej mleczny kolor. Ale jedna spokojnie wystarcza, nie widać smug, płytka jest równiutko pokryta.




Macie swój ulubiony "grzeczny" lakier?

niedziela, 13 maja 2012

Przegląd Boxów

Niedzielne popołudnie upływa nieubłaganie. Niestety. Miałam w planach wiele rzeczy. Niestety nie wszystko udało się zrealizować. Nie udało mi się też nadrobić zaległości blogowych. To co chciałam m.in. zrobić to resime boxowe.
Wielkie bum na pudełka już chyba minęło.

KissBox zakończył swoją historię. Na szczęście udało mi się odzyskać 25zł z subskrypcji.

Na rynku pozostało kilka opcji pudełeczek niespodzianek.
Wciąż zagadkowy ShinyBox, który obiecuje nam darmowe pudełko po zdobyciu 100 ShinyStars. Warunek start to 100 tyś. użytkowników. Jakiś czas temu pisali, że mają już połowę. Teraz cisza. Co czeka nas dalej? Ruszą kiedyś?



GlossyBox w tym miesiącu miło zaskoczył mnie produktami. Na tyle, że zdecydowałam się zamówić subskrypcję. Ciekawe czy kolejne pudełka też będą pozytywnie zaskakiwać. 49zł za 5 miniatur to kwota dość spora.
Jeśli macie ochotę zamówić pudełko majowe (zawartość poniżej) to wciąż jest jeszcze możliwość klik.

zdjęcie ze strony GlossyBox

Douglas Box of Beauty po raz drugi kusi nas miniaturami. Mnie nie zachęcili. Widziałam zawartość pudełka w sieci i nie mam ochoty na kolejne balsamy perfumowane. 53.5zł (bo tyle pudełko kosztuje z przesyłką) to największa cena dostępnych na polskim rynku pudełek.


No i oczywiście BlogBox, którego trzecia edycja właśnie ruszyła u Obsession. Z przyjemnością wezmę udział w tej edycji. 

A Wy lubicie polskie boxy? Zamawiacie? Czy wolicie kupić coś sprawdzonego, pełnowymiarowego za te same pieniądze?





piątek, 11 maja 2012

Manicurowi pomocnicy

Często zmieniam kolory na paznokciach. Wynika to pewnie z liczby posiadanych lakierów.
Nie zmieniam natomiast bazy i lakieru nawierzchniowego.
Przetestowałam już sporo podobnych produktów i najlepiej sprawdzają się:
 - jako baza odżywka NailTek Fundation II
 - jako topcoat Essie Good to Go


 Ten duet sprawia, że lakiery utrzymują się na moich paznokciach długo, nie odpryskują (najwyżej ścierają z końcówek), a płytka nigdy nie jest przebarwiona.

Dodatkowo Good to Go sprawia, że lakier szybciej schnie, jest równo położony (bez smug) i błyszczący. Czegóż chcieć więcej?

Macie taki swój niezastąpiony duet?

środa, 9 maja 2012

Essie Crewed Interest - ulubieniec tej wiosny

Dziś lakier Essie, który chyba jest najpopularniejszym kolorem tej wiosny. Essie Crewed Interest.
Piękny w butelce i na zdjęciach i okropny w aplikacji. Dwie solidne warstwy to minimum. Przez co długo schnie. A efekt? Widać na zdjęciach.





A w kolejce czeka już chabrowy OPIk.



niedziela, 6 maja 2012

Lush Curly Wurly

Ostatnio wogóle nie mogę się zmotywować do napisania czegoś  kostruktywnego na blogu. Może to przez ten weekend, który dla mnie właściwie nie jest długim (wolnym) weekendem.
Macie tak czasem?

Udało mi się jednak wygrzebać zdjęcia zrobione już kilka dni temu zdjęcia szamponu Lush Curly Wurly.  A więc do rzeczy!




Czarne pudełko, charakterystyczne dla produktów Lush, kryje produkt o dość ciekawej konsystencji.


Jest to gęsta ciecz - zawiesina, w której zatopione są kawałki kokosa. Całość wydaje się bardzo przyjemna na pierwszy rzut oka i przy tym bardzo ładnie pachnie (jeśli oczywiście lubicie zapach kokosowy).

Bardzo dobre doświadczenia z szamponem BIG spowodowały, że skusiłam się na Curly Wurly.

Od momentu zakupu użyłam szampon 6-7 razy i co zauważyłam od pierwszego użycia, to iż produkt jest zdecydowanie mniej wydajny niż szampon BIG. Musimy użyć dość sporo produktu, aby umyć włosy. Zapach szamponu utzymuje się cały czas podczas mycia i lekko jest wyczuwalny na już suchych włosach.
Trzeba niestety uważać na kokos. Zdarzyło mi się, iż pomimo dokładnego wypłukania włosów po umyciu, na suchych miałam wiórki kokosowe.
Co do działania - pewnie nie jestem w stanie do końca go ocenić, bo kręconych włosów nie mam. To czego oczekiwałam od produktu, to aby oczyścił włosy oraz by naturalnie (i ładnie) się układały po użyciu. Po tych kilka aplikacjach muszę stwierdzić, że szału nie ma.
Szampon dobrze oczyszcza, ale nie zauważyłam, aby włosy jakoś specjanie lepiej się układały czy były bardziej wygładzone.
Produktu niestety nie jestem w stanie użyć bez zastosowania odżywki po myciu włosów, co też jest dla mnie minusem (używałam kilku produktów z naturalnych składników, przy których spokojnie mogłam obejść się bez odżywki).


Czy kupię ponownie? Pewnie nie. 10 funtów za pudełko 220g dość niewydajnego produktu to chyba za dużo, skoro cudów nie sprawia.



I jeszcze skład dla dociekliwych:


Używałyście Curly Wurly? Spełnił Wasze oczekiwania?

piątek, 4 maja 2012

czwartek, 3 maja 2012

TAG: 11 pytań

Zostałam otagowana. Nie raz, ale już się w tym pogubiłam. Wybrałam losowo 11 pytań od Pauli. Dziękuję za wszystkie inne otagowania!

Zasady:
1. Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć 
na nie na swoim blogu.
2. Następnie wybierasz 11 nowych osób do tagu i połącz je w swoim poście
( tak jak na blogu (EyeGraffiti)
3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i napisz je w swoim TAGowym poście
4. Wymień w swoim poście osoby które otagowałaś !!!
5. Nie oznaczaj ponownie osób, które już są oznakowane.








Pytania
1. ulubiony kosmetyk?
Nie potrafię się zdecydować na jeden ulubiony :)
2. normalne zakupy czy on-line?
Uwielbiam zakupy on-line, ale najczęściej kupuję kosmetyki, które już mam sprawdzone.
3. jaki kształt paznokcia podoba ci się najbardziej?
Naturalny, lekko zaokrąglony. 
4. moda czy makijaż?
I to i to, po trochu.
5. wymień 3 najczęściej odwiedzane prze ciebie blogi.
Wszystkie, które mam w blogrollu.
6. kto jest według ciebie największą ikoną stylu?
Yyyy, przemilczę, chyba nie jestem w stanie wskazać.
7. jaką książkę ostatnio przeczytałaś?
Wspomnienia żony o Marku Grechucie. 
8. jaki film ostatnio obejrzałaś?
Wciąż ją kocham.
9. ulubiona marka kosmetyków?
Nie mam, używam różnych kosmetyków.
10. ulubiony kolor na paznokciach?
Szary (Chinchilly by Essie). 
11. czy farbujesz włosy?
Tak, zdarza mi się. Ale aktualnie wracam do naturalnego koloru.

Moje pytania:
  1. Twój ukochany kosmetyk, do którego namiętnie wracasz.
  2. Jakie masz inne zainteresowania poza moda, makijażem?
  3. Ulubiony zabieg na twarz? 
  4. Książka, do której wracasz?
  5. Ulubiona forma relaksu?
  6. Róż, bronzer, rozświetlacz, a może wszystko? Bez czego nie wyobrażasz sobie codziennego looku?
  7. Wymarzone wakacje spędziłabym...?
  8. Ulubiona pora roku?
  9. Czego szukasz na blogach urodowych, a co Cie w nich denerwuje?
  10. Jakie kolory najczęściej goszczą na Twoich paznokciach?
  11. Ulubiony sport?


Taguję:
Wszystkich, którzy mają ochotę odpowiedzieć na 11 pytań.  W szczególności: Szavkę, 4premiere, Obsession, WomanLand.

wtorek, 1 maja 2012

Nietypowa szarlotka

Bardzo lubię owoce zapiekane pod kruszonką, najbardziej z lodami waniliowymi. Lubię też owoce zapiekane na pełnoziarnistej kruszonce.

 Przepis oczywiście szybki i prosty.



Ciasto to zmielone orzechy, migdały, płatki owsiane  lub żytnie. Wg własnego wybory:) Do suchych składników dodajemy 2 łyżki rozgrzanego, płynnego miodu i całość ląduje w naczyniach (takich nadających się do piekarnika). 



 Rozpłaszczamy i układamy na "cieście" owoce i bakalie (tu jabłka i rodzynki).


Na wierzch można oprószyć tradycyjną kruszonką. 


Zapiekamy (15-20 min w 180 stopniach) i gotowe. Do spożycia na ciepło lub zimno.