Korzystając z ostatnich dni wyprzedaży skusiłam się na masełko do ciała TBS o zapachu granatu. I ku mojemu zdziwieniu (bo w Polsce zdarzyło mi się to po raz pierwszy) Pani przy kasie uraczyłam mnie trzeba próbeczkami produktów TBS (masło, balsam i błyszczyk). Zdarzyło Wam się dostać próbki w TBS czy to nowa strategia sklepu?
Niee... Mi się nigdy nie zdarzyło, za granicą chyba dają, więc i może Polska zaczyna się starać. :P
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam koszyk z takimi robionymi próbkami przy kasie.Ale osobiście nie dostałam ani nie prosiłam:)
OdpowiedzUsuńNigdzie poza Sephorą, SuperPharmem i stoiskiem Golden Rose nie dostałam próbek. Zazwyczaj trzeba samemu o nie prosić (z łaską wyciągnie coś pani z pod lady) albo nie ma ich w cale.
OdpowiedzUsuńMmmmm. Masełko musi bosko pachnieć.
cudnie
Usuń