Oto kilka zdobyczy z tegorocznych wyprzedaży. Tak jak zapowiadałam - nie szalałam. Kupiłam tylko kilka drobiazgów.
Pojemniczki do szuflady na kosmetyki. 1zł za sztukę:
Masełko i kremy do rąk z TBS. Wyprzedaż 50%.
Ciepłe buty z Deichmanna. Niestety nie były przecenione.
I zdobycze z Sephory. Świąteczny płyn do kąpieli oraz tusz Max Factor - w ramach -30% na kolorówkę
ja wybrałam zamiast centrum handlowego, sh ;) i tez jestem zadowolona :P Kupiłam kurtkę H&M,dzinsowy bezrękawnik z RI :D
OdpowiedzUsuńno masz silna wole kochana:)
OdpowiedzUsuńO wow :) Super rzeczy a w TBS ile placilas za maslo i za 2 kremy czy co to tam :D
OdpowiedzUsuńteż mam kosmetyki w takich koszyczkach ;)
OdpowiedzUsuńraaany, a miałam iść do body shopu ;< teraz to mogę sobie tylko zdjęcia oglądać i zazdrościć ;d
OdpowiedzUsuń@4premiere staram się
OdpowiedzUsuń@Ada masła są za pół ceny czyli 33zł za 200ml. Kremy po 8 i 11zl za 30ml i 50ml odpowiednio.
OdpowiedzUsuńFajne buciki, nie widziałam takich w moim Deichmanie.
OdpowiedzUsuńjak tylko zbiorę się do posprzątania szuflady w toaletce, to też muszę koniecznie zaopatrzyć się w takie pojemniki...a reszta zakupów urocza:)
OdpowiedzUsuńnie ma jak wyprzedaże! ;)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie koszyczki i co chwilę kupuję kolejne :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka mi mówiła, że ten tusz z MF jest rewelacyjny :)