Bobbi Brown podobnie jak większość marek kosmetycznych przygotowała swoją propozycję na nadchodzący sezon świąteczno-karnawałowy.
I znów mam ochotę na zestaw cieni i może jeden... lakier.
wtorek, 12 listopada 2013
poniedziałek, 11 listopada 2013
ShinyBox - październik 2013
Pudełko dotarło do mnie już dość dawno, ale jakoś nie znalazłam wcześniej okazji, aby naskrobać kilka słów o jego zawartości i moich odczuciach z nim związanych. Pudełko kupiłam sama, tak ku woli wyjaśniania. Wersja na jaką się zdecydowałam to subskrypcja, dzięki czemu pudełko dotarło w nieco powiększonym składzie.
Przyznam, że moje odczucia są mieszane:
PIXIE COSMETICS Pędzel Flat Top - jest mocno średni, aplikacja pudru czy podkładu wcale nie jest z nim przyjemnością, a dodatkowo fioletowe "cudo" gubi włosie.
ORGANIQUE HOT&SPICY Płyn do kąpieli - płyn zużyłam już, określenie tej małej buteleczki (125ml) mianem produktu pełnowymiarowego jest trochę naciągane.
THE BODY SHOP Maska do twarzy - jeszcze nie przetestowałam, ale saszetka zdecydowanie nie jest opakowaniem pełnowymiarowym!
SYIS Płatki pod oczy - zostały wykorzystane przez moja siostrę, spektakularnych efektów nie odnotowała. 35zł za jednorazową przyjemność to dla mnie zdecydowanie za dużo.
SECHE VITE TOP COAT Utwardzacz do paznokci - produkt, który ucieszył mnie najbardziej. Wstyd się przyznać, ale wcześniej nie miałam okazji wypróbować. Testy trwają.
GOLDWELL Balsam do włosów - właśnie testuję, ale moje włosy chyba nie polubiły tego produktu.
FULL OF FASHION Bransoletki - zdecydowanie zbędna rzecz, nie przypadła mi do gustu.
PREZENT marki FLOSLEK czyli szampon przeciwłupieżowy - na razie, na szczęście nie jest mi potrzebny.
Przyznam, że moje odczucia są mieszane:
PIXIE COSMETICS Pędzel Flat Top - jest mocno średni, aplikacja pudru czy podkładu wcale nie jest z nim przyjemnością, a dodatkowo fioletowe "cudo" gubi włosie.
ORGANIQUE HOT&SPICY Płyn do kąpieli - płyn zużyłam już, określenie tej małej buteleczki (125ml) mianem produktu pełnowymiarowego jest trochę naciągane.
THE BODY SHOP Maska do twarzy - jeszcze nie przetestowałam, ale saszetka zdecydowanie nie jest opakowaniem pełnowymiarowym!
SYIS Płatki pod oczy - zostały wykorzystane przez moja siostrę, spektakularnych efektów nie odnotowała. 35zł za jednorazową przyjemność to dla mnie zdecydowanie za dużo.
SECHE VITE TOP COAT Utwardzacz do paznokci - produkt, który ucieszył mnie najbardziej. Wstyd się przyznać, ale wcześniej nie miałam okazji wypróbować. Testy trwają.
GOLDWELL Balsam do włosów - właśnie testuję, ale moje włosy chyba nie polubiły tego produktu.
FULL OF FASHION Bransoletki - zdecydowanie zbędna rzecz, nie przypadła mi do gustu.
PREZENT marki FLOSLEK czyli szampon przeciwłupieżowy - na razie, na szczęście nie jest mi potrzebny.
niedziela, 10 listopada 2013
Essie Encrusted Treasures Collection
Bardzo błyszcząca jesienna kolekcja Essie Encrusted Treasures ma zawitać do sklepów już w listopadzie. W jej skład wchodzi sześć bardzo błyszczących egzemplarzy.
Ochotę mam tylko na jeden - Belugaria! A Wy?
W kolekcji znajdują się (kolejno, jak na zdjęciu).
Ochotę mam tylko na jeden - Belugaria! A Wy?
W kolekcji znajdują się (kolejno, jak na zdjęciu).
Belugaria - Holographic jet black lace
Peak of Chic - Alpine white holographic rainbow fringe
On A Silver Platter - Pearlescent gold with holographic violet glitter
Lots of Lux - Shimmering lapis lazuli with a superfine matte finish
Ignite The Night - Sparkling hematite with a superfine matte finish
Hors d’Oeuvres - Platinum gold with iridescent silver glitter
sobota, 9 listopada 2013
Bobbi Brown Rich Chocolate Eye Palette z bliska
Jesienna propozycja Bobbi Brown to kolejna nud(e)na paleta cieni do powiek. Niestety, pomimo braku 'nadzwyczajności' paletka od pierwszego wejrzenia przypadła mi do gustu. Niestety, ze sklepów zniknęła jak przysłowiowe świeże bułeczki. Dlatego też chwilkę zajęło mi zdobycie tego cuda!
W zestawie znajduje się 7 cieni, dwustronny pędzelek i lusterko. Czarne opakowanie niestety uwidacznia wszystkie odciski palców. Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnich dniach jest o mój ulubiony komplet cieni.
Lista cieni w paletce:
W zestawie znajduje się 7 cieni, dwustronny pędzelek i lusterko. Czarne opakowanie niestety uwidacznia wszystkie odciski palców. Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnich dniach jest o mój ulubiony komplet cieni.
Lista cieni w paletce:
Bone (matte)
Stone (matte)
Frappe (matte)
Caramel (sparkle)
Champagne Truffle (shimmer wash)
Cocoa (matte)
Rich Chocolate (matte)
piątek, 8 listopada 2013
Pożegnane w obrazkach
Znów zebrało mi się sporo pustych opakowań. Przeglądają je i fotografując, cały zaś miała wrażenie, że to wszystko już było. Dlatego tym razem wraz z pożegnanymi nie będzie mini recenzji. Więkość produktów już pojawiło się na blogu. Tym razem tylko 'pożegnane w obrazkach'.
czwartek, 7 listopada 2013
P2 Volume Gloss: Miss Velet
Lakiery niemieckiej marki P2 z linii Volume Gloss należą do jednych z moich ulubionych. Toteż przy każdej wizycie u naszych zachodnich sąsiadów powiększam swój (niewielki) zbiór.
Emalie charakteryzuje całkiem przyzwoita trwałość i bardzo wygodny, szeroki pędzelek. Niestety wybór kolorów jest dość ograniczony, a producent skupia się na bardziej 'tradycyjnych' kolorach. A szkoda.
Miss Velvet to bardzo uniwersalna czerwień. Ot, klasyczna, biurowa, taka, która zawsze jest na czasie i pasuje do wszystkiego. Dość intensywna. Dwie warstwy zdecydowanie wystarczą do uzyskania idealnego krycia.
A dwa inne volumy pokazywałam już jakiś czas temu tu i tu.
Emalie charakteryzuje całkiem przyzwoita trwałość i bardzo wygodny, szeroki pędzelek. Niestety wybór kolorów jest dość ograniczony, a producent skupia się na bardziej 'tradycyjnych' kolorach. A szkoda.
Miss Velvet to bardzo uniwersalna czerwień. Ot, klasyczna, biurowa, taka, która zawsze jest na czasie i pasuje do wszystkiego. Dość intensywna. Dwie warstwy zdecydowanie wystarczą do uzyskania idealnego krycia.
A dwa inne volumy pokazywałam już jakiś czas temu tu i tu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)