Avon Planet Spa Chinese Ginseng Revitalising Eye Pads to po prostu rewitalizujące płatki, dzięki którym nasza delikatna skóra pod oczami na poczuć się zrelaksowana. No i oczywiście z każdym użyciem mamy być piękniejsze.
Brzoskiwiniowo-białe pudełeczko mieści 20 nasączony płatków. Produkt aplikujemy na 15 minut pod oczy, a po zdjęciu ma stać się cud.
No niestety w życiu nie jest już tak pięknie, jak obiecuje producent. Zużyłam pół opakowania i po żadnej z aplikacji cudu nie zauważyłam.
Płatki przyjemnie chłodzą i to tyle. Taki sam efekt uzyskam przy użyciu zimnej łyżki.
Nie zauważyłam żadnego pozytywnego wpływu substancji, którą nasączone są płatki na moją skóra pod oczami.
I to by było na tyle. Zdecydowanie, nie jest to produkt, któremu należy poświęcać więcej miejsca na blogu.
Używałyście?
nawet na te platki nie zwróciłam uwagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię Planet Spa od Avon, ale tych płatków nie miałam, i raczej nie kupię;)
OdpowiedzUsuńChciałam je sobie zamówić, ale potem jakoś tego nie zrobiłam .
OdpowiedzUsuńNa szczęście, bo wyrzuciła bym kase w błoto .
Nie przepadam za Avonem, więc raczej nie wypróbuję
OdpowiedzUsuńno to lipa :P
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam regularnie kosmetyki Avon, a teraz daję szansę innym firmom ;)
OdpowiedzUsuń