czwartek, 4 kwietnia 2013

Warte uwagi z DE: olejki Alverde

Produkty z niemieckiej drogerii DM lubię bardzo. Tak właściwie mogłabym je opisywać w samych superlatywach, bo jedyne co można im zarzucić to brak dostępności w PL.

A o olejkach Alverde było głośno nie raz. I słusznie, bo rzeczywiście stanowią bardzo fajny kosmetyk.
Aktualnie posiadam dwa: porzeczka + paczuli oraz z kwiatem arniki.
Ale od początku: przygodę olejkową zaczęłam właśnie od tego porzeczkowego i po kilkunastu użyciach (do ciała i włosów) odstawiłam. Nie dlatego, że mi nie przypadł do gustu, ale skusiły mnie inne produkty czekające na przetestowanie.
Do olejków wróciłam później, gdy przypomniałam sobie o tym z kwiatem arniki, który polecany jest przez producenta do masażu oraz po treningach sportowych. Tym razem kosmetyk przekonał mnie do siebie w 100%.
Bardzo przyjemnie się wchłania i rzeczywiście sprawdza się po sportowych wyczynach. Do tego pięknie pachnie. Aktualnie oba stosuję przemiennie.
A do czego używam specyfiku:
  • do ciała, po kąpieli
  • do włosów, nakładam na 20-30 minut przed myciem
  • jako zapach do kominka 
  • do zadań specjalnych - do miejsc przesuszonych i skórek wokół paznokci
 Jeśli jeszcze Was nie przekonałam, to warto podkreślić, że szklana butelka, mieszcząca aż 100ml cieczy, wyposażona została w wygodną pompkę.
A cena to ~3 euro.
Używałyście olejków Alverde? Też Was oczarowały?




12 komentarzy:

  1. niestety nie miałam jeszcze styczności z nimi :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak bardzo dobre są te do masażu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy o nich nie słyszałam, a jedyną tłustą rzecz do ciała, którą lubię używać jest olejek arganowy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam te i lubie, ale ten sport lubie bardzije ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam porzeczkowy... ale szału nie robił i powędrował dalej w świat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam porzeczkowy, średnio się spisuje na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam paczulę i lubię - niestety już nie do dostania w DM :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam żadnego z nich, ale mój przyszły mąż z pewnością by je polubił, bo uwielbia używać olejków do masażu (tylko ja nie bardzo lubię go masować :P ).

    OdpowiedzUsuń
  9. Marze o tym porzeczkowym;) tyle dziewczyn go zachwala, ale nie mam do niego dostępu,
    a na allegro z przesyłką wychodzi dość drogo;( jak dla mnie. Zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten porzeczkowy. Używam go do kąpieli i jest bardzo fajny. Dobrze nawilża skórę, choć szkoda, że nie pozostawia na niej zapachu.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce jest idealne na brak Twojej reklamy!