Skyfall jest już u mnie od dawna i na paznokciach też już gościł, ale zimowa aura nie sprzyjała wykonaniu dobrych zdjęć, oddających kolor produktu.
To jeden z tych bezproblemowych OPIków, łatwo się rozprowadza i nie smuży.
Kolor w butelce jest lekko ceglaną czerwienia, na paznokciach wydaje się wpadać w bordo (2 warstwy). Generalnie ciężki do określenia i nieprzewidywany.
O śliczny kolor :) Bardzo podobny odcień do mojego Essie wicked, który mam teraz na pazurkach :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie lubię kolorów w tych odcieniach :/
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to tylko u mnie, ale strasznie się różni to co jest w buteleczce od tego na paznokciach. Oba jednak mi się podobają
OdpowiedzUsuńu mnie też się mega różnią, na paznokciach jest o wiele ciemniejszy, co jednak nie zmienia faktu, że jest świetny :)
UsuńRzeczywiscie na paznokciach robi sie zdecydowanie ciemniejszy. Może nie do końca zdjęcie oddaje dokładny kolor, ale jest ciemniejszy.
Usuńwedług mnie najładniejszy z całej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńA mnie się chyba Live and Let Die najbardziej podoba.
Usuńciekawy kolor :P
OdpowiedzUsuńInteresujący kolor, cos jak krew. ;)
OdpowiedzUsuńskusiłabym sie ,tylko gdyby OPI były tańsze ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwienie, moim zdaniem świetnie podkreślają naszą kobiecą naturę i nigdy nie wychodzą z mody:) Chętnie sięgam po różne odcienie tego koloru, ponieważ bardzo dobrze się w nim czuję:) Ten zaprezentowany przez Ciebie przypomina mi krew;)
OdpowiedzUsuńtego mi właśnie brakowało w moje kolekcji miniaturek :O
OdpowiedzUsuń