poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Ulubione miejsca: Toruń we Wrocławiu

Podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu odkryłam pierogarnię Stary Młyn, którą dobrze znam z...  Torunia.
Miejsce, gdzie można zjeść genialne lepiochy czyli pierogi gotowane i piecuchy czyli te w wersji pieczonej.



Miejsce bardzo klimatyczne i jedyne w swoim rodzaju. Do tej pory zawsze odwiedzane przeze mnie w Toruniu, a od niedawna również we Wrocławiu.

 Z karty możemy wybrać spośród wielu wersji nadzień. Ja jestem  wielką fanką ruskich w wersji piecuchowej.

A na deser benedyktyńskie (z kruchego ciasta) - z wiśniami, gorzką czekoladą i migdałami.

Gdyby jeszcze nie były takie kaloryczne...

4 komentarze:

  1. oo mniam :) nigdy nie jadlam takich pierogow, w takim razie musze sie tam wybrac. A jak z cenami, nie zabijaja? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham stary młyn w Toruniu! Pierogi i sosy sa genialne. jak tam tylko jade chodze na te pyszności. mogliby otworzyc sie w Wawie.

    OdpowiedzUsuń

To miejsce jest idealne na brak Twojej reklamy!