poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Maseczka Tomatox Tony Moly

Jak zwykle jestem spóźniona i piszę o produkcie, gdy szał na niego już się skończył.
A mowa o maseczce Tomatox Brightening Mask firmy Tony Moly. Produkt wpadł w moje ręce całkiem przypadkiem, przy okazji zakupów próbek kosmetyków azjatyckich w sklepiku na jednym z blogów kosmetycznych.


Pomidor w składzie maseczki ma rozjaśnić i odświeżyć naszą cerę.

Co i jak?

Maseczkę nakładamy na oczyszczoną twarz. Trzymamy, trzymamy, trzymamy. Zmywany z twarzy:)

Moje wrażenie?

Użyłam zaledwie kilka razy, ale z efektów jestem zadowona. Produkt przyjemnie się nakłada, jest bardzo kremowy. Niestety, jedna saszetka wystacza na jedno użycie. (Pełnowymiarowy produkt kupicie w słoiczku o kształcie pomidora.)
Cera rzeczywiście jest miła w dotyku i odświeżona. Czy rozjaśniona - nie jestem w stanie ocenić po kilku aplikacjach.
Nie zauważyłam podrażnień czy zaczerwienień.

Czy kupię ponownie?

Pewnie nie będę szaleć, że kupić kolejne porcje specyfiku. Jeśli jednak wpadną w moje ręce, chętnie użyję.

A Wy używałyście maseczkę Tomatox? Przypadła Wam do gustu?

4 komentarze:

  1. mi tam maseczka prawie wypaliła skórę, więc raczej już nigdy jej nie spróbuję ponownie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. te pomidorkowe saszetki za każdym razem mnie rozczulają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie używałam, ale zbieram się do większych zakupów z ebaya, więc może dorzucę do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne opakowanie, nie próbowałam ale jak wpadnie w moje ręce to również chętnie przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń

To miejsce jest idealne na brak Twojej reklamy!