Powstrzymałam się jednak przed wielkimi zakupami i do domu przywędrowały tylko trzy rzeczy z Sephory.
A mieszkajają ze mną od dziś:
Żel do brwi i rzęs dostałam* w zamian za wielkowy tusz AVON (trzymany głęboko w szufladzie na wypadek powtórnej promocji Clinique).
Trwała szminka Cream Lip Stain - nie wymieniona ale kupiona w promocyjnej cenie 19zł. Kolor 01 Always red. Już czuję, że bardzo się polubimy.
Wszystkie produkty do makijażowe marki Sephora wraz z cenami (bez obniżek) znajdziecie na stronie klik.
* Oczywiście produktów nie dostałam za darmo, ale kupiłam ze zniżką 50% w zamian za oddanie starych. O akcji pisałam tu.
Bonus:)
A poza produktami Sephora kupiłam mały, niebieski lakier Miss Sporty (kolor 320).
A co! Jak szaleć to szaleć. W końcu za 2 dni pierwszy dzień wiosny.
Zazdroszcze tej akcji w Sephorze - sama bym cos przygarnela ale we Wloszech jej nie ma:(
OdpowiedzUsuńja chcę ten róż!:)
OdpowiedzUsuńroz jest sliczny.
OdpowiedzUsuń:)) róż mamy piękny :)
OdpowiedzUsuńW 100% się zgadzam!
UsuńMusze u siebie pogrzebac :)
OdpowiedzUsuńzawsze przy okazji takich postów mocno żałuję, że nie ma u mnie sephory ;/
OdpowiedzUsuńprześliczny ten róż :)
OdpowiedzUsuńa ja dziś kupiłam żółtka miss sporty :)
OdpowiedzUsuńDo zółtego jeszcze mnie nie ciągnie, ale mam zamiar w pomarańczowy się zaopatrzyć.
Usuń