Ulubione kosmetyki 2011 (makijaż)

Rok 2011 się kończy - dlatego postanowiłam wybrać moich ulubieńców w kategorii makijaż. Jest to tylko kilka kosmetyków - z różnych przedziałów cenowych, które naprawdę mnie zachwyciły. Są to kosmetyki dobrej jakości oraz takie, za które warte są swojej ceny (wydajne, w idealnym kolorze, do makijażu codziennego) i wiem, że zużyje je w całości.
Oto piątka moich szczęśliwców: 

 Podkład - Estee Lauder Double Wear Stay-in-place.

 mój jest w kolorze Fresco. Nie od razu się pokochaliśmy, ale teraz spisuje się bardzo dobrze. Cały dzień zostaje na twarzy. Nie zmienia koloru. Chciałabym, aby był tańszy. Na szczęście jest wydajny!

Ulubionych cieni nie mam. Cenię cienie MAC, ale uważam, że są za drogie i przez  to nie zasłużyły na miano ulubieńców. Za to baza Urban Decay takiej odznaczenie ode mnie dostaje. To już drugie opakowanie tego produktu i zapewne nie ostatnie.

Moje brwi ujarzmiał żel Delia w kolorze brązowym.Dobry, wydajny, w fajnej cenie. Nic dodać, nic ująć.
Ulubiony tusz to produkt Clinique - High Impact Mascara. Jest wg mnie za drogi, ale co jakiś czas można dostać miniaturkę w Sephorze oddając swój stary tusz. Dlatego też zdecydowałam się temu produktowi przyznać odznaczenie.

Korektor pod oczy jest dla mnie bardzo ważnym produktem w makijażu. Niestety ciężko znaleźć idealny. Nie może być za ciężki, zbierać się w zmarszczkach, wałkować, ale musi zakrywać cienie i wyglądać naturalnie. lipcu tego roku odkryłam Pro Longwear firmy MAC. I ten korektor jest dla mnie prawie ideałem. Prawie - bo nie ma bardzo mocnego krycia, ale wystarczające, dzięki temu wygląda naturalnie.  Jest wydajny - przez 5 miesięcy zużyłam trochę ponad 1/3. Pompka w opakowaniu zapewnia higieniczne używanie.

A Wy wybrałyście już swoich ulubieńców 2011 - podzielcie się bestselerami!