Kolorkowana bez zakupów żyć nie może. Zwłaszcza jeśli potrzebuje nowych butów na sezon zimowy. W sobotę postawiłam przygarnąć jedną parę nowych oficerek. Szukałam czarnych, klasycznych, ze skóry naturalnej. Niestety nic odpowiadającego nie mogłam znaleźć. Ceny, wykonanie, krój - zawsze coś mi nie odpowiadało. W ostatniej chwili zakupowej udało mi się wypatrzyć w Deichannie takie oto buciki.
Co prawda są one w kolorze mlecznej czekolady, ale są skórzane, dobrze układały się na mojej nodze i na dodatek kosztowały 239zł. Co bardzo zachęciło mnie do zakupu.
Co warto tu zaznaczyć nigdy nie miałam problemu z reklamacjami w Deichannie, dlatego lubię kupować tam buty codzienne.
Korzystając z zakupowej passy udałam się również do Inglota. Szukałam fioletowego cieniach oraz masła do skórek, o którym czytałam u Magdy (mojakosmetykomania.blogspot.com).
Skończyło się na palecie, 2 wkładach oraz 2 masełkach. Masła rzeczywiście kosztują 2zł sztuka i już po kilku zastosowaniach jestem z nich zadowolona.
Zakupione wkłady to mat 340 oraz perła 446.
W palecie zagościły już wszystkie pozostałe cienie Inglot (czyli całe dwa).
Może w przyszłości dołączą do nich jeszcze jacyś koledzy. Ale na razie Kolorkowana cieni masz dość!
Bardzo fajne buty, też nigdy nie mam problemów z reklamacją w tym sklepie.
OdpowiedzUsuńMam masło do rąk i paznokci z inglota, moje jest tylko oliwkowe. Niestety srednio wydajne, mi przypomina po prostu... wazeline :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne buziki:)
OdpowiedzUsuń@wizazownia Moje masełko zapowiada się całkiem fajnie. Może dlatego, że jest nowe i cały czas je używam.
OdpowiedzUsuńW inglocie można dostać takie palety magnetyczne bez wyciętych miejsc?Cos mi sie obiło o uszy, że wycofują a zostają tylko takie z "dziurkami" na cienie.A mi by taka luźna paleta się bardzo przydała.Można wiedzieć ile kosztowała?KI w jakim mieście kupowałas?:)
OdpowiedzUsuń@mala9mi Kupowałam w Krakowie w Inglocie w Galerii Krakowskiej i tam dostać można. Koszt o 15zł. Ale próbowałam wcześniej w 2 innych Inglotach w Krakowie i Panie patrzyły na mnie jakby krokodyla chciała kupić. W Krakowskiej po namyśle Pani uświadomiła sobie, że mają takie.
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńświetne buty!
OdpowiedzUsuń