piątek, 11 listopada 2011

Ulubione róże MAC

Dawniej nie uznawałam tego kosmetyku. Dopiero filmiki na youtube uświadomiły jak bardzo róż zmienia nasz makijaż.
Nie jestem fanką mocno podkreślonych policzków, ale nie wyobrażam sobie również makijażu pozbawionego całkowicie różu.
Dla z moich ulubionych róży to produkty firmy MAC. Wiem, że nie należą do najtańszych. Ale są bardzo wydajne, nie można sobie nimi zrobić krzywdy. Efekt jaki dają jest naturalny, dzienny. I taki w 100% mnie satysfakcjonuje.
Lubię też tańsze róże P2, ale to już inna bajka. Dziś chciałam Wam przedstawić moich dwóch MACowych przyjaciół.
 Kolega po lewej to róż z limitowanej, niedostępnej (Sic!) już kolekcji w kolorze Personal Style i właściwie jest to bronzer. Kolor bardzo delikatny, nie za pomarańczowy, ani za zółty. Dla mnie idealny. Świetnie można nim budować kolor.
Drugi (ten po prawej) to róż z regularnej linii MAC w kolorze Tenderling. Zakupiłam go pod wpływem postu MizzVintage. I zakup był w 100% trafiony
To też jest delikatny róż, bardziej różowy i tym razem na pewno już nie bronzer. Dla mnie róż ten wygląda na policzkach bardzo elegancko, nie nachalnie.
Podsumowując - róże MAC uważam za warte swej ceny w 100%. Są dla mnie chyba jednymi produktami MAC, których zakup nie jest dla mnie szaleństwem (cena różu to ok. 80zł, a cienia 60zł). Są bardzo wydajne. Wole mieć 1-2 dobre róże niż pół szuflady produktów, z których nie będę zadowolona.

P.S. Wiem, że na zdjęciach róże wyglądają jak nowe, ale są regularnie używane. Personal Style od 1.5 roku, a Tenderling od ok. 0.5 roku.

3 komentarze:

  1. Personal Style,bardzo ladny szkoda ze pochodzi z mimitowanki,ale ja mam tak zawsze jak cos mi sie spodoba to jest niedostepne:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czekam właśnie na przesyłkę z moim pierwszym różem Mac, ba pierwszym kosmetyki tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja rowniez uwazam ze w roz lepiej zainwestowac i byc szczesliwa kazdego dnia niz posiadac 20 ktorych sie uzywa od niechcenia

    OdpowiedzUsuń

To miejsce jest idealne na brak Twojej reklamy!