Pierwsze testy produktów BingoSpa nie wzbudziły mojego szczególnego zainteresowania marką. Dlatego, gdy otrzymałam do wypróbowania kolejne produkty, podchodziłam do nich sceptycznie.
Tym razem trafiły do mnie:
- Energetyzujące algi pod prysznic- zielona herbata
- Maska błotna do twarzy i ciała – Redual +
- Maska do twarzy z kompleksem algowym
I muszę przyznać, że tym razem wszystkie produkty używałam z przyjemnością.
Energetyzujące algi pod prysznic- zielona herbata
Żel zaskoczył mnie swoją gęstością, muszę przyznać, że aż za dużą. Wydostanie go z opakowania, zwłaszcza w końcowym etapie zużywania było nielada wyzwaniem. Dodatkowo denerwowała mnie mnie zakrętka - jest dość mała i niewygodna.
Sam żel w użyciu okazał się bardzo przyjemny. Ładnie pachniał, nie przesuszał skóry. Mył, a tyle od niego wymagałam!
Maska błotna do twarzy i ciała – Redual +
Pozostałe dwa produkty BingoSpa to maski. Obu podarowałabym lepsze opakowania, z bardziej wytrzymałymi etykietkami. Ale to jedyny wady produktu, jakie dostrzegłam.
Naturalne błoto z Morza Martwego rzeczywiście jest błotkiem, na szczęście praktycznie bezzapachowym.
Błoto zastowane na twarz bardzo dobrze ją oczyszcza i odżywia. Drobinki zawarte w produkcie mogą posłużyć dodatkowo jako dość mocny peeling. Błoto dość szybko zasycha na twarzy, należy zdecydowanie nie przesadzać z czasem trzymania maseczki na twarzy. Kilka minut zdecydowanie wystarczy.
Maska zdecydowanie nadaje się osób o cerze odpornej na oczyszczanie i mocne glinki. Jeśli takowe wywołują u Was podrażania, błoto może okazać się za silne w działaniu.
Maska do twarzy z kompleksem algowym
Druga maseczka BingoSpa to produkt zdecydowanie mniej agresywny. Maskę algową określiłabym jako wyciszającą i uspokajającą, choć producent przypisuje jej nawilżanie i oczyszczanie. Tego ostatniego nie zauważyłam, ale po użyciu cera jest przyjemna, miękka i delikatnie nawilżona. Produkt ładnie pachnie, przyjemnie się aplikuje. Olbrzymie opakowanie (150ml) zdecydowanie starczy mi na długo.
Maske algowa miałam i pokochałam!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego testowania Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńMaskę algową mam i dobrze mi służy, tylko konsystencję mam nieco inną...
OdpowiedzUsuńA pozostałe dwa kosmetyki wyglądają zachęcająco i z przyjemnością bym je wypróbowała :D
Ciekawa jestem tego błotka.
OdpowiedzUsuńMaska błotna mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMaska błotna wygląda ciekawie! ;-D
OdpowiedzUsuń