W tym miejscu, już kilka dni temu, powinna pojawić recenzja płatków kolagenowych pod oczy w ramach akcji Stop suchej skórze. Jednak nie jestem w stanie takiego tekstu stworzyć. Dlaczego? Po kolei.
Do akcji zgłosiłam się już dawno i sam początek akcji przebiegał sprawie i przyjemnie. Dostawałam mnóstwo maili z informacją o zakwalifikowaniu się do programu i szczegółach akcji. Pewnego dnia (29.07 - poniedziałek) otrzymałam maila, że proces wysyłania został zakończony i recenzję produktu mam opublikować za 5 dni tzn. 2.08. Już wówczas czas na przygotowanie posta wydawał mi się zdecydowanie za krótki, szczególnie w okresie wakacyjnym.
(Nie)wielki problem w tym, że żadna przesyłka do mnie nie dotarła. Z grzecznym więc pytaniem do organizatorów: hęhę, nic do mnie nie przyszło. I uzyskałam odpowiedź, że do mnie list wysłano w czwartek tj. 25.07, listem zwykłym.
List (zwykły!) znalazłam w skrzynce 1.08. No cóż, jak wskazuje pieczątka wysłany 29.07. Płatki (jedno opakowanie, sztuk dwie w nim), opakowane w najzwyklejszą kopertę dotarły w stanie uszkodzonym, co widać na fotce poniżej.
Na mojego kolejnego grzecznego maila otrzymałam odpowiedź, że nadają się do użytku, a to co znajduje się poza płatkiem zostało najprawdopodobniej uszkodzone wysoką temperaturą podczas "podróży"...
Na tym bajka się kończy. Porad marketingowych nie będzie.
Hmm, faktycznie nieciekawie miałaś z nimi... :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że tak to się zakończyło,sama nie zgłaszałam się ale sądziłam,że organizatorzy zadbają o testerów aby wszystko doszło na swój czas i bezpiecznie
OdpowiedzUsuńja w koncu nie umieściłam posta we wskazanym terminie. Szczerze mówiąc nawet nie zgłosiłam się do akcji (zarejestrowanie się widać było jednoznaczne ze zgłoszeniem). Byłam ciekawa regulaminu, który jednak mi nie przypadł do gustu a płatki dostałam. Owszem, wypróbuję ich ale w dowolnym dla siebie czasie. Bo produkty BF bardzo lubię i regularnie zamawiam dla siebie i koleżanek
OdpowiedzUsuńTwoje są jeszcze w znośnym stanie. Moje były porozrywane:/ Całe szczęście firma przesłała mi drugie...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu produktami,boję się,że dostałabym od nich uczulenia.
OdpowiedzUsuńczy ja ci pisałam, że paczuszka dotarła? http://pasjekaroliny.blogspot.com/2013/08/przeglad-pocztowy.html Dziękuję bardzo :) Bonusik mnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam płatków pod oczy... Muszę kiedyś wypróbować, ciekawe jak się u mnie sprawdzą.
OdpowiedzUsuńrównież byłam w podróży wakacyjnej kiedy moje płatki przyszły leżakowały w skrzynce pocztowej do mojego powrotu. Niestety również uszkodzone, ale w dwa dni potem otrzymałam nowe nie uszkodzone. W szoku jestem, że tak została u Ciebie sprawa (nie)rozstrzygnięta.
OdpowiedzUsuń