Poranne, krakowskie słońce i szybki, trochę za szybki manicure. Wszystko po to, aby zobaczyć jak spisują się lakiery z jesiennej kolekcji Essie.
Pierwsze wrażenia z Cashmere Bathrobe są bardzo pozytywne. Jedna warstwa kryje w 100%, druga jest zdecydowanie zbędna. Lakier jest gęsty, ale nie zbyt gęsty. Nawet stara, węższa wersja pędzelka mi nie przeszkadza.
Zdecydowanie ma ochotę sprawdzić inne kolory. A co tam, dziś go zmyję!
Lubię takie ciemne kolory :)
OdpowiedzUsuńNieee, no nie... Nadal mnie ta kolekcja nie zachwyca, ale to chyba dobrze ;) Może czas chwilę odpocząć od nowości Essie ;)
OdpowiedzUsuńSuper kolor.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie odrobinę za ciemny :-/
OdpowiedzUsuń