Nie posiadam wiele kosmetyków P2 i w przeszłości też niewiele produktów tej firmy zużyłam. A podczas wizyt w DMie zawsze mam wątpliwości co wybrać i z czego będę zadowolona. Ceny tych produktów nie są wysokie, a można znaleźć bardzo ciekawe rzeczy.
Cień wypiekany z limitowanki Mission Summer Look kupiłam w okolicach kwietnia i pewnie szanse na jego znalezienie w sklepie są zerowe, ale myślę, że produkt jest wart przedstawienia go na blogu.
Z 4 dostępnych wybrałam tylko jeden w kolorze Summer Lady (01). Ciepły, brzoskwionowy, z delikatną lśniącą poświatą.
Cień zamknięty jest w plastikowym pudełeczku, które może do najpiękniejszych nie należy, ale swoje zadanie spełnia.
Co do samego produktu jestem zadowolona w 200%. Cień jest idealny, dobrze się nakłada i rozciera. Posiada aksamitną formułę. Pod cienie zawsze używam bazy UD i nie testowałam go na oku samego. Z bazą w stanie nienaruszonym pozostaje cały dzień.
A teraz kolejny plus. Cień używałam również jako letni róż. I w tej roli stał się moim ulubieńcem. Fajnie się nakłada, utrzymuje bez zarzutów, wygląda naturalnie i nie ma negatywnego wpływu na stan cery (nie zapycha, nie podrażnia).
Cena tego cudeńka to około 3 euro. Choć w tej chwili nie jest już w sprzedaży, to myślę, że jeśli tylko nadarzy mi się sposobność zakupu produktów P2, a jakieś inne cienie wypiekane będą dostępne, to nie będę miała żadnych wątpliwości.
Chętnie kupiłabym sobie coś z P2, tylko nie bardzo mam jak ;)
OdpowiedzUsuńSliczny odcień
OdpowiedzUsuńWyglada jak mój ulubiony wypiekany róż z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) chociaż chyba nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńŚliczny jest, szkoda, że tej marki nie ma w PL...
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńświetny jako róż :) choć i super do rozświetlenia oka z czarną krechą :)
OdpowiedzUsuńW pudełku nieciekawie, na ręce wspaniale :)
OdpowiedzUsuń